Jestem Kate i jestem najszczęśliwszą narzeczoną i przyszłą matką. A dopiero mam 19 lat. Właśnie z Antkiem moim narzeczonym wracamy z nad morza, gdzie spędziliśmy 2 cudowne tygodnie. Wracaliśmy nocą i byliśmy już w Łodzi, a do Krakowa jeszcze trochę czasu. Byłam już tak zmęczona, że oczy same mi się zamykały. Po paru minutach zasnęłam. Po jakimś czasie się obudziłam. Popatrzyłam na Antka i się do niego uśmiechnęłam. Nie mogę uwierzyć, że mam takie szczęście, ale tym szczęściem się długo nie nacieszyłam. Po chwili poczułam jak Antek osłania mnie swoim ciałem. Czuję tylko straszny ból i ciemność.
Ojej strasznie smutny początek :( jestem ciekawa dalszego rozwoju akcji i jaką role odrgra w tym Phillip i Johan. Bede tutaj czesto zaglądać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M. :)
Przepiękny prolog. Zaczyna się bardzo tajemniczo i odrazu mam ohcotę by go przecztyać. Cóż trzeba powiedzieć, że trafiłaś w mój gust! Uwielbiam Sjoeena, Forfanga i innych Norwegów. Czekam na następne rozdziały :)
OdpowiedzUsuń