czwartek, 30 lipca 2015

2. "Impreza".

-Cześć.- przywitaliśmy się z nimi.
-O część. Dobrze, że już jesteście.- powiedział mój kuzyn.
-O co chodzi?- zapytałam.
-Jest pomysł by pójść na imprezę.- odpowiedział.- Co wy na to, chcecie iść?
Bez żadnego zastanowienia się zgodziliśmy. Dobry pomysł by pójść na taką imprezę. Dawno nie byłam, a tak się wyluzuję. Może zapomnę choć na chwilę o wydarzeniach z przed 2 miesięcy.
Pogadaliśmy chwilkę, a potem poszłam coś zjeść. Zrobiłam na szybkiego kanapki z szynką. Zjadłam, posprzątałam po sobie i poszłam z Andreą się szykować, bo do wyjścia zostało nam niecałe 3 godziny.
Uzgodniłyśmy, że do łazienki ona pierwsza pójdzie, a ja wybiorę jej co ma ubrać, a ona mi.
An po chwili poszła, a ja udałam się do jej pokoju. Chłopaków nie było w salonie, więc pewnie byli w swoich pokojach.
Tak jak myślałam, weszłam do pokoju i zobaczyłam, że Johann śpi ze słuchawkami w uszach. Postanowiłam go nie budzić, więc po pokoju chodziłam cicho.
Podeszłam do szafy i zaczęłam przeglądać jej ciuchy. Wybrałam dla niej jasno niebieską sukienkę bez ramiączek do kolan, a z tyłu była przedłużona i z grubym paskiem. Po chwili wyszłam i udałam się do siebie. Wiedziałam, że Andrea będzie długo siedzieć w łazience. Więc postanowiłam zadzwonić do rodziców.
Porozmawiałam z nimi na chwilkę. Opowiedziałam im jak minęła mi podróż i jak się czuję. Mama też miała do mnie wyrzuty, że nie zadzwoniłam do nich zaraz po przylocie i ich za to przeprosiłam. Gdy An wyszła, to pożegnałam się z nimi.
Odłożyłam telefon i od razu skierowałam się do łazienki. Wzięłam 15 minutowy prysznic, ubrałam naszykowaną przez siebie wcześniej bieliznę oraz szlafrok i wróciłam do pokoju.
Andrea już wszystko przyszykowała, oraz czekała na mnie. Postanowiłyśmy, że przyszykujemy się u mnie w pokoju.
Dziewczyna wybrała dla mnie kremową sukienkę bez ramiączek z małym dekoltem i nad kolano z falbanką i cienkim paskiem z kokardką.
Byłam zdziwiona, że ta sukienka się tu znalazła. Przecież jej nie pakowałam. Pewne mama musiała ją mi spakować, bo zawsze mi mówiła, że pięknie w niej wyglądam. Była bardzo ładna, ale nie chciałam jej brać, bo przypominała mi o moim byłym narzeczonym. Dostałam ją właśnie od niego. I wszystkie wspomnienia wróciły. Usiadłam na łóżku i zaczęłam wspominać dzień kiedy została kupiona ta sukienka.

*****WSPOMNIENIA*****
Było to parę dni przed ślubem kuzynki Antonina, Patrycji.
Właśnie jechaliśmy do galerii handlowej by kupić prezent na ślub.
Parę minut później byliśmy na miejscu. Postanowiliśmy, że Pati kupimy komplet biżuterii, a Michałowi gitarę akustyczną, o której tak marzył.
Gdy kupiliśmy gitarę, to udaliśmy się do sklepu jubilerskiego. Wybraliśmy dla niej srebrny naszyjnik z kolczykami.
Gdy już wszystko kupiliśmy, to postanowiliśmy pójść do kawiarenki na kawę.
Przechodząc koło sklepu z eleganckimi ciuchami, zobaczyłam tę ładna sukienkę.
-Poczekaj tu na mnie, zaraz wrócę.- powiedział mój chłopak i skierował się do tego sklepu. Po 5 minutach wrócił z torbą w ręku.- To dla ciebie słonko.- podarował mi ją i pocałował w policzek.
*****KONIEC WSPOMNIEŃ*****

Z zamyślenia wyrwało mnie szturchnięcie przez Andreę.
-Hej, ty mnie wcale nie słuchasz.- powiedziała troszkę wkurzona.
-Przepraszam cię, zamyśliłam się. To o czym mówiłaś?- posłałam jej szczery uśmiech.
-Przez pół godziny nawijałam o imprezie, a ty w ogóle mnie nie słuchałaś.
-Przecież przeprosiłam. Dobra zacznijmy sie szykować bo chłopcy się wkurzą.- powiedziałam, a An usiadła na krześle i zaczęłam jej robić z włosami. Postanowiłam, że jej włosy upnę w koka.
Gdy skończyłam robić jej z włosami, to zabrałam się za makijaż. Końcowy efekt był cudowny. Andrea była bardzo zadowolona.
Po chwili zamieniłyśmy się miejscami. Po około 40 minutach An skończyła.
Postanowiła, że włosy pokręci i upnie, a makijaż zrobiła lekki. Dopasowany do sukienki.
Dziewczyna po chwili wyszła, a ja zaczęłam się ubierać  Po 15 minutach byłam już gotowa.
Gdy wyszłam z pokoju chłopcy byli już gotowi i czekali tylko na nas. Chwilę później pojawiła się Andrea.
-Ślicznie wyglądacie.- pochwalili nas chłopcy.  Gotowi wyszliśmy z mieszkania i udaliśmy się do klubu. Po bezproblemowemu wejściu do klubu udaliśmy się do miejsca gdzie byli już skoczkowie ze swoimi partnerkami.
-Hej, poznajcie moją kuzynkę Kate.- przedstawił mnie Johann swoim kolegom.
-Miło nam cię poznać.- odezwał się Anders Fannemel.- Kto chcę drinka?- zapytał. Wszyscy chcieli drinki, więc Fanni poszedł zamówić, a ja usiadłam pomiędzy Phillipem, a Andreą. Po chwili Anders wrócił z kelnerem i naszym zamówieniem. Zabawa się powoli rozkręcała. Po chwili Phill poprosił mnie do tańca.

*****PHILLIP*****
Kate to bardzo fajna dziewczyna. Cieszę się, że mogłem jej zaufać i powiedziałem jej o mojej byłej. Choć ona też nie jest szczęśliwa, to dobrze widzieć ją uśmiechniętą. Choć ona mi nic nie powiedziała, to słyszałem od Johanna, że jej były narzeczony nie żyję i, że straciła dziecko. Może uda się jej choć na chwilę o tym zapomnieć i będzie szczęśliwa. A nawet z czasem może zapomnieć o tych przykrościach, które przeżyła. Właśnie z nią tańczyłem. Po paru piosenkach postanowiliśmy pójść się czegoś napić. Postanowiliśmy, że nie będziemy na razie brać alkoholu, więc zamówiliśmy po coli, a potem udaliśmy się do stolików. Bardzo dobrze mi się z nią rozmawiało. Może i ona z czasem mi zaufa i opowie o tych wydarzeniach. Zamiast usiąść z resztą, udaliśmy się do stolika w kącie by na spokojnie pogadać.

*****JOHANN*****
Dobrze widzieć uśmiechniętą i bawiącą się Kate. Razem z An cieszymy się z tego. Po paru minutach poprosiłem moją dziewczynę do tańca. Cieszę się, że ją mam. Tańcząc z nią zobaczyłem moją dawną znajomą z Trondheim, Celinę. Ciekawe co ona tu robi. Odkąd przeniosłem się do Oslo, w ogóle jej nie widziałem. Przyjaźniłem się z nią. Ona była moją pierwszą miłością. Ale wiedziałem, że nic z tego nie wyjdzie. Ale później poznałem An, zapominając o Celi. Po wyjeździe do Oslo, na początku jakiś kontakt tam mieliśmy, ale po jakimś czasie się urwał. Gdy skończyliśmy tańczyć odprowadziłem An do stolików, a potem poszedłem się przywitać z Celiną.
-Hej.- przywitałem się z nią.
-Cześć.- uśmiechnęła się do mnie.- Co tam u ciebie?
-Wszystko dobrze, skoki coraz lepiej mi wychodzą. Może wyjdziemy na zewnątrz?- zaproponowałem. Celi kiwnęła głową na zgodę. Po chwili byliśmy na zewnątrz klubu. Usiedliśmy na ławce i zaczęliśmy rozmawiać. Dowiedziałem się, że przeprowadziła się tu z rodzicami, bo znaleźli tu lepiej płatną pracę. A sama zaczęła tu naukę na uniwersytecie. Siedzieliśmy tak z pół godziny, gdy zobaczyłem, że Andrea wychodzi z klubu. Gdy mnie zobaczyła to podeszła do nas.
-An poznaj Celinę. Celina, to moja dziewczyna Andrea.- przedstawiłem je sobie.
-Miło mi cię poznać.- odezwała się pierwsza moja dziewczyna.
-Mnie również.- podały sobie dłonie.- To ja może was zostawię.
-Zaczekaj. Zobaczymy się jeszcze?- zapytałem z nadzieją.
-Jasne. Zadzwoń do mnie, numeru nie zmieniałam. Cześć.- pożegnała się z nami.
Widziałem po mnie An, że nie jest zadowolona z tego.  Ona nic nie mówiła tylko złapała mnie za rękę i wróciliśmy do środka.

*****KATE*****
Dobrze się dogaduje z Phillipem. Gadaliśmy o różnych rzeczach. Przetańczyliśmy jeszcze parę razy. A także tańczyłam z innymi skoczkami oraz z jakimiś chłopakami. Dawno się tak z nikim nie bawiłam. Tańczyłam z jakimś chłopakiem, imienia nawet nie pamiętam. Gdy zobaczyłam na parkiecie mojego kuzyna. Podziękowałam za taniec i ruszyłam w stronę Johanna. Po chwili już z nim tańczyłam. Dowiedziałam się, że Celina jest w Oslo. Z jakieś 2 lata jej nie widziałam, przyjaźniłyśmy się. Ja, Johann i ona byliśmy nierozłączną paczką. Po tym kontakt mi się z nią urwał, gdy już nie przyjeżdżałam do Norwegi. Po tańczyłam jeszcze na chwilkę z Johanem, a potem dosiadłam się do Phillipa i Daniela. W klubie posiedziałam do 1, a potem z Phillem wróciliśmy do domu. Pożegnałam się z nim i poszłam do swojego pokoju. Nie miałam siły by się iść umyć, więc przebrałam się w piżamę i od razu zasnęłam. 
________________________________________________________
Jest wyczekiwany drugi rozdział. Przepraszam za taką długą nieobecność, ale nie miałam weny.
Dziękuje, że jesteście i czekam na wasze komentarze.

Pozdrawiam.

3 komentarze:

  1. Hej :))) Nominowałam Cię do Liebster Awards:
    http://nazawszerazemskijumping.blogspot.com
    Powodzenia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto było czekać tak długo na rozdział.
    Brak słów na to wszystko bo jest to tak genialne
    Czekam na więcej mam nadzieję że kolejny rozdział pojawi się wcześniej
    Dużo weny i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział :-)
    Czekam na więcej. Mam nadzieje że pojawi się szybkiej xd

    Kaja

    OdpowiedzUsuń